08.12.2008

Za co nie lubimy Rosji? Na pierwszym miejscu znajduje się niezdatna do picia woda w kranie. Szczególnie nie podoba się to tym, którzy przywykli do picia wody z kranu, gdy męczy ich sushi spowodowane kociokwikiem 😉 Pamiętam, jak Laura wspominała, … Czytaj dalej

06.12.2008

Czy dzisiaj są Mikołajki? Dostałam wspaniały prezent od Mikołaja – znowu spadł śnieg, a jednak! I nawet zrobiłam w końcu parę zdjęć. Chorowanie jest strasznie nudne, pierwszego dnia jeszcze mi się podobało, obejrzałam „Canterbury Tales”, następnego jednak, ponieważ nie poszłam … Czytaj dalej

04.12.2008

Dzisiaj na zajęciach oglądaliśmy „Syberyjskiego cyrulika” Michałkowa, nie wiem, po co ten film trwał aż trzy godziny, druga połowa strasznie się dłużyła. Potem poszliśmy na dworzec kupić bilety na pociąg do St. Petersburga. Parę dni temu Tim zdecydował się jechać … Czytaj dalej

03.12.2008

Dzisiaj Tim przyszedł do mnie znowu – to głównie dlatego, że postanowiłam przystopować w tym tygodniu i nie wychodzić wieczorami, zresztą wszystkim znudziło się już przesiadywanie w pubach. Oglądaliśmy jego DVD, zostawił mi zresztą je wszystkie do obejrzenia, szczególnie, że … Czytaj dalej

02.12.2008

Dzisiaj napisałam pierwszą część swojego Progress Portfolio A, bo Marina Borisowna prosiła nas o napisanie swoich wrażeń z Pietrozawodska, więc jest to właściwie to samo. Na napisanie drugiej części, o swoim projekcie, mam jeszcze dwa tygodnie. Z tym będzie trochę … Czytaj dalej

01.12.2008

W listopadzie wydałam bardzo dużo, głównie dlatego, że byłam w St. Petersburgu, co kosztowało mnie ok. 4000-5000 rubli (hostel 2025 rubli), i kupiłam kurtkę za 2800 rubli (wierzcie mi lub nie, to była jedna z najtańszych kurtek, nie mam pojęcia, … Czytaj dalej

30.11.2008

Wczoraj umówiliśmy się z Timem i Marią na oglądanie u niej „Trainspotting”, bo jej gospodyni wyjechała na weekend. Oczywiście Sofa (córka) też skorzystała z okazji i zorganizowała imprezę na co najmniej dwadzieścia osób. Pół biedy, gdyby to jeszcze było dwadzieścia … Czytaj dalej

29.11.2008

Karelskaja Gornica, bo tak nazywa się karelska restauracja, bardzo mi się podoba – jest przytulna, wygląda jak góralska chata, kelnerki ubrane są w tradycyjne karelskie stroje, a podczas obiadu przygrywały nam dwie skrzypaczki. Co ciekawe, w restauracji de facto nie … Czytaj dalej

28.11.2008

Ja pierdzielę, zrobiła się odwilż, jest 5 st., pada deszcz, śnieg się topi i chodniki są pokryte gładkim i śliskim lodem, poruszam się z prędkością jednego metra na minutę! Oczywiście piachu tyle, co kot napłakał, no bo po co… Irina … Czytaj dalej

27.11.2008

Ciąg dalszy naśmiewania się z Tima. Dla przypomnienia, jednym z ulubionych filmów Tima jest „Powrót do przyszłości”. W niedzielę napisał w smsie do mnie: „Just watching back to the future 2 and am ashamed that i have a friend who … Czytaj dalej