20.12.2008

Wow, ostatnio napisałam coś ponad tydzień temu, naprawdę odechciało mi się pisać przez ostatnie dni. Zresztą właściwie nic ciekawego się nie działo. Nie licząc może czwartku, kiedy to Haklak nagle do mnie przemówił (był to dopiero drugi raz w ciągu … Czytaj dalej

12.12.2008

Jak ja dawno nie piłam kawy! Kiedyś wspominałam, że moja bab pijała czasem kawę w weekendy, ale ostatnio zupełnie przestała, bo jej nie wolno z powodu serca. Wygląda na to, że będą jej musieli wszczepić rozrusznik serca. Póki co bierze … Czytaj dalej

11.12.2008

Oj, nie chce mi się już pisać. Już tylko chcę jechać do domu. Został właściwie tydzień. Obijam się cholernie, niczego nie chce mi się robić. Oglądam „Spooks”,, obejrzałam „Extras” z Ricky Gervais (uwielbiam tego kolesia, jeśli ktoś nie słyszał o … Czytaj dalej

10.12.2008

Chodzipóźno (tj. Walklate, Tim) pojechał dzisiaj do St. Petersburga na cztery dni, tak więc mam szansę zająć się moim ostatnim zadaniem, tj. raportem na temat mojego postępu dotyczącego dysertacji. Oczywiście postępu nie ma żadnego, ale mam czas do poniedziałku coś … Czytaj dalej

08.12.2008

Za co nie lubimy Rosji? Na pierwszym miejscu znajduje się niezdatna do picia woda w kranie. Szczególnie nie podoba się to tym, którzy przywykli do picia wody z kranu, gdy męczy ich sushi spowodowane kociokwikiem 😉 Pamiętam, jak Laura wspominała, … Czytaj dalej

06.12.2008

Czy dzisiaj są Mikołajki? Dostałam wspaniały prezent od Mikołaja – znowu spadł śnieg, a jednak! I nawet zrobiłam w końcu parę zdjęć. Chorowanie jest strasznie nudne, pierwszego dnia jeszcze mi się podobało, obejrzałam „Canterbury Tales”, następnego jednak, ponieważ nie poszłam … Czytaj dalej

04.12.2008

Dzisiaj na zajęciach oglądaliśmy „Syberyjskiego cyrulika” Michałkowa, nie wiem, po co ten film trwał aż trzy godziny, druga połowa strasznie się dłużyła. Potem poszliśmy na dworzec kupić bilety na pociąg do St. Petersburga. Parę dni temu Tim zdecydował się jechać … Czytaj dalej

03.12.2008

Dzisiaj Tim przyszedł do mnie znowu – to głównie dlatego, że postanowiłam przystopować w tym tygodniu i nie wychodzić wieczorami, zresztą wszystkim znudziło się już przesiadywanie w pubach. Oglądaliśmy jego DVD, zostawił mi zresztą je wszystkie do obejrzenia, szczególnie, że … Czytaj dalej

02.12.2008

Dzisiaj napisałam pierwszą część swojego Progress Portfolio A, bo Marina Borisowna prosiła nas o napisanie swoich wrażeń z Pietrozawodska, więc jest to właściwie to samo. Na napisanie drugiej części, o swoim projekcie, mam jeszcze dwa tygodnie. Z tym będzie trochę … Czytaj dalej