13.10.2008

Już trzynasty, i dopiero trzynasty… Już poniedziałek, i dopiero poniedziałek… I jak to bywa w poniedziałki, Tim siedzi w Pinta Pub, jak to możliwe, że jeszcze mu się to nie znudziło? No ale są bez Nata, bo Nat w szpitalu, … Czytaj dalej

12.10.2008

Wczoraj był dzień oczekiwania. I to tak długiego, że dzień zdążył się skończyć. Miałam przyjść do Marii wieczorem, ale jej gospodyni nie było w domu, a lodówka pusta, więc Maria czekała… 19.00, 20.00, 21.00… Pomyślałam: dupa, już dzisiaj nigdzie nie … Czytaj dalej

11.10.2008

Jak spędzamy weekendy? My z Marią staramy się osiągnąć nasz ideał, chcemy stać się rosyjską inteligencją, a więc przede wszystkim czytać poważną literaturę, chodzić na koncerty muzyki klasycznej i tonąć w morzu wódki… Normalniejsi z nas chodzą zaś na siłownię, … Czytaj dalej

10.10.2008

Na zajęciach ze stranowiedzenia oglądaliśmy „Kukuszkę”, film w trzech językach: rosyjskim, fińskim i lapońskim. Cały żart zasadza się na tym, że trójka bohaterów ze sobą rozmawia, ale w ogóle siebie wzajemnie nie rozumieją. Niestety irytujący lektorodubbing (nie mogę przeboleć faktu, … Czytaj dalej

9.10.2008

Dzisiaj rano szron na trawie i szokująca, bo tak nagła i bezwstydna nagość drzew, z których opadły już liście. Od paru dni w Pietrozawodsku odbywa się jarmark, na którym sprzedają między innymi wszelkiej maści miody, a także napitki z miodu, … Czytaj dalej

7.10.2008

Haha, właśnie w rosyjskiej telewizji na kanale DTW trafiłam na „Seksmisję” 😀 Dzisiaj po zajęciach byliśmy z Marią i Andrew w Sołomiennoje, takiej małej wioseczce, do której można dojechać marszrutką, znajduje się ona na północ od Pietrozawodska, też nad jeziorem, … Czytaj dalej

6.10.2008

Dzisiaj nic ciekawego, czytam „Wojnę i pokój”, więc znowu zaniedbałam wszystko inne, a ponieważ serial o Galinie Brieżniew się skończył (niestety opuściłam aż 2 odcinki z 8, przez co pod koniec się pogubiłam, muszę gdzieś kiedyś doczytać te szczegóły), oglądam … Czytaj dalej

5.10.2008 (uaktualniony wpis z kilku dni)

01.10.2008 Dzisiaj rozmawialiśmy na zajęciach o Rosjankach, naszych babuszkach. Zastanawiający jest brak mężczyzn w ich życiu. Marina Borisowna powiedziała, że prawdopodobnie nie żyją (ew. niektóre kobiety mogą być rozwódkami). Mężczyźni w Rosji umierają o wiele wcześniej od kobiet. Kobiety przechodzą … Czytaj dalej

4.10.2008

Nawet nie żałuję, że Ulla nie mogła przyjść wczoraj, bo była świetna impreza, którą bym pewnie przepuściła, gdybym się z nią spotkała, bo wtedy wolałabym spędzić jak najwięcej czasu z nią. Najpierw (co staje się już tradycją) napiłam się wódki … Czytaj dalej

3.10.2008

Internet na uniwersytecie jest tak wolny, że bardziej nadaje się do medytacji niż przeglądania stron internetowych. Przypomniało mi się, że Cecelia napisała mi w mailu, że Delia jednak nie leci do Rumunii. Miała polecieć aż na dwa tygodnie pod koniec … Czytaj dalej