Przedwczoraj około piętnastu naszych studentów wybrało się na półfinał Eurowizji, a wczoraj wszyscy oglądaliśmy finał w telewizji, jak widzę na Facebooku jest to temat numer jeden wszystkich rozmów. Wygrał reprezentant Norwegii, Alexander Rybak, uroczy 23-latek grający na skrzypkach, co ciekawe, urodził się w Mińsku i przeniósł się do Norwegii z rodzicami w wieku 4 latach, a jego piosenka brzmi bardzo słowiańsko (piosenkarzowi na scenie towarzyszyły kozackie tańce). Co ciekawe, muzyk sam skomponował ten kawałek. Po wygranej Alexandra studio w Moskwie połączyło się telefonicznie z jego babcią, a potem w studiu pojawili się jego rodzice – wszyscy mówią po rosyjsku ;D Tak więc znowu Europa Wschodnia wygrała, LOL.
Poza tym nic ciekawego, w piątek z jakiegoś powodu nie było zajęć, więc mam aż cztery dni wolnego, na dodatek dzisiaj była Noc Muzeów, ale ja muszę siedzieć w domu i pisać, nie ma zmiłuj. Tym razem oprócz takiego jak w zeszłym semestrze krótkiego wypracowania po rosyjsku i raportu na temat postępu pracy nad rocznym projektem, musiałam też napisać sprawozdanie z całego roku na 1500 słów, również po rosyjsku – o tym, czego nauczył mnie ten rok, jakie były moje nowe doświadczenia, co mi się podobało etc. Oprócz tego musiałam wypełnić na ten temat kwestionariusz (już po angielsku) online. Czytając pytania uświadomiłam sobie, że większość nowych doświadczeń i umiejętności, które przeciętny angielski student zdobywa podczas rocznego pobytu za granicą, ja zdobyłam już dawno – kiedy przeprowadziłam się do Anglii. Także niewątpliwie mam obecnie trochę mniej o tym do napisania niż inni 🙂