Na ulicach i w metrze jest zawsze dużo mundurowych. Nie ma dnia, żebym ich nie widziała. Dzisiaj jeden z nich stał obok wychodzącego z metra tłumu, wyłowił mnie wzrokiem i spytał się grzecznie, czy mam chwilkę. Akurat spieszyłam się na zajęcia, więc nie miałam. Nie mam pojęcia, czego ode mnie chciał. Przeprowadzał ankiety na temat bezpieczeństwa w metrze? 😉 Nawet nie wiem, do jakich służb należał, bo ich wszystkich nie rozróżniam.