Dzisiaj postanowiłam w końcu iść na zakupy do Auchana, potrzebowałam paru rzeczy i odkładałam to już nie wiadomo jak długo. W związku z tym wzięłam ze sobą plecak, żeby było wygodniej. Niestety z plecakiem mnie nie wpuszczono na halę (czego się spodziewałam), albo raczej, wpuszczono, ale dopiero po umieszczeniu go w zamkniętej spinaczem plastikowej torbie (czego się nie spodziewałam). Co oznaczało, że zamiast mieć wolne ręce, tak jak planowałam, chodziłam z plecakiem w ręku, nie mając go nawet za bardzo jak złapać. Zastanawiam się, czy wymyślili to po to, żeby stworzyć jeszcze jedno miejsce pracy (pakowaczka plecaków).